Wypadające w
kościele katolickim w 60 dni po Wielkanocy i obchodzone w czwartek po
uroczystości Trójcy Świętej Święto Najświętszego Ciała Chrystusa /
Festum Sanctissimi Corporis Christi / potocznie zwane Bożym Ciałem, ma
długą tradycję. Inicjatorką ustanowienia tego, osobnego od Wielkiego
Czwartku, święta była św. Julianna z Cornillon, żyjąca w XIII w. we
Francji.
W 1245r miała objawienia, w czasie których Chrystus nie tylko zażądał
wyznaczenia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii, ale i
wybrał konkretny termin jego obchodzenia. Już w następnym roku, po
zatwierdzeniu święta przez biskupa Liege, Roberta, odbyła się pierwsza
procesja. Święto napotykało jednak przeszkody także w samym kościele.
Dopiero cud, jaki miał miejsce we włoskiej Bolsenie w 1263r. /
krwawiąca w rekach wątpiącego księdza hostia; według innej wersji
rozlane przypadkiem po przeistoczeniu wino zamieniło się w krew.
Korporał z 25 śladami krwi przechowywany jest i procesyjnie
prezentowany w pobliskim Orvieto /, spowodował wprowadzenie święta, do
którego teksty liturgiczne przygotował św. Tomasz z Akwinu. Od czasów
papieża Urbana VI święto należy do głównych świąt kościelnych.
Zwyczaj procesji
do czterech ołtarzy narodził się w Niemczech w XV w. W Polsce po
raz pierwszy procesja miała miejsce w 1320r., wprowadzona przez
biskupa Nankiera w diecezji krakowskiej.
Od XVI w. w jej
trakcie przy ołtarzach śpiewane są cztery ewangelie.
Dębowieckie procesje
od niepamiętnych czasów prowadziły do rynku. Istotą święta było
publiczne wyrażanie czci Eucharystii, co uzasadniało uroczysty przebieg
procesji i kierowanie jej do najważniejszych miejsc publicznych.
Takim miejscem także w dawnym Dębowcu był rynek.
Na pochodzących z
przełomu XIX i XX w. zdjęciach widać umajone ołtarze i licznych
parafian. Jeszcze w latach 60. XX w. trasę procesji – dla podkreślenia
jej rangi - wyścielano trawą „smyką”. Ołtarze budowały rodziny
zamieszkałe w rynku, praktycznie od lat w tych samych miejscach, a
obowiązek ten traktowany był i jest jako znaczne wyróżnienie i prawo do
pozostawania w bezpośrednim sąsiedztwie ołtarza w czasie liturgii.
Jedynie w okresie II wojny a także sporadycznie w okresie Polski
Ludowej, procesje miały miejsce – wobec zakazów władz – na terenie
kościelnym. Jedynie też wyjątkowo ołtarz budowany był poza rynkiem.
Pierwotnie wygląd ołtarza zależał od inwencji budujących. Z reguły na
wywieszonym dywanie umieszczano obraz nawiązujący do święta. W
latach 70. te ołtarze zastąpione zostały gotowymi, powtarzanymi z roku
na rok dekoracjami, co niewątpliwie pozbawiło święto dawnego kolorytu i
uroku.
W procesji poza dziećmi sypiącymi kwiaty w przeszłości uczestniczyły
także grupy dziewcząt i kobiet niosących feretrony, z których część
pamiętała czasy budowy obecnego kościoła. Idącego z monstrancją pod
baldachimem księdza otaczała grupa kobiet niosących zapalone świece
Do dziś zachował
się zwyczaj zabierania po procesji gałązek z otaczających ołtarze
brzozowych drzewek, zanoszonych potem w pola albo palonych dla
odstraszania burz , wystawiania w oknach domów na trasie procesji
obrazów i zapalonych świec, a także święcenie na koniec oktawy wianków z
ziół i kwiatów, wywieszanych potem na ścianach domów dla ochrony od
chorób, robactwa i nieurodzaju.
Pomimo
powszechności święta wyjątkowo uroczysty przebieg ma ono miejsce
jedynie w niektórych krajach, w szczególności w Polsce, gdzie dzień ten
jest wolnym od pracy, a procesje także w oktawie, obchodzonej
powszechnie do 1955r. a później zachowane jedynie w Polsce,
gromadzą licznych wiernych.
This free script provided
by Ten wolny skryptów przez
Dynamic DriveDynamic Drive
|